Rosnący ruch turystów z kraju napędza polski rynek hotelowy, przez co jest on atrakcyjny dla inwestorów i deweloperów. Rośnie również liczba gości z zagranicy, a Polska staje się coraz bardziej rozpoznawalnym kierunkiem turystycznym. Rodzimej branży sprzyjają też rosnące obawy o bezpieczeństwo w Europie. Wskaźniki frekwencji i przychodów rosną, a eksperci są zgodni, że polska branża hotelowa ma przed sobą dobre perspektywy.
– Każdy inwestor szuka wysokich zwrotów z inwestycji i branża hotelarska takie zwroty zapewnia. Biorąc pod uwagę to, że rynek rośnie z roku na rok, coraz więcej turystów przyjeżdża do Polski i rośnie siła nabywcza konsumentów odwiedzających hotele, przyszłość rysuje się w jasnych barwach. To dobry czas dla branży i dla inwestorów szukających możliwości inwestycyjnych i dwucyfrowych zwrotów – mówi Gilles Clavie, prezes hotelowej grupy Orbis.
Z informacji międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield wynika, że polski rynek hotelowy znajduje się w fazie stabilnego wzrostu, na co wpływa między innymi silny popyt wewnętrzny, dogodna lokalizacja i dobre połączenia z całą Europą, atrakcyjne ceny usług hotelowych i możliwości rozwoju.
Liczba noclegów udzielonych w Polsce rośnie nieprzerwanie od 2009 roku. W 2015 roku wyniosła 32,6 mln, co stanowiło 9-procentowy wzrost do poprzedniego roku. Jak informuje Cushman & Wakefield, najnowsze dane wskazują, że od maja ubiegłego roku wskaźnik RevPAR (Revenue Per Available Room – przychody na jeden dostępny pokój, najważniejszy wskaźnik dla operatorów hotelowych), wzrósł o 10,4 proc. Polski rynek doceniają zarówno krajowi, jak i zagraniczni inwestorzy i deweloperzy.
– Profil polskiego rynku jest nieco inny niż w pozostałych krajach regionu, może poza Rumunią. Oba kraje mają bardzo silne, duże rynki wewnętrzne, które są bardzo perspektywiczne dla branży. Jeśli mówimy o realizacji inwestycji w Polsce, to rynek staje się coraz bardziej nasycony – mówi Gilles Clavie.
Prezes hotelowej grupy zaznacza, że Orbis jest w Polsce obecny w 42 lokalizacjach i obecnie nie widzi już tak wielu szans inwestycyjnych, jak jeszcze kilka lat temu. Dlatego spółka skupia się głównie na zarządzaniu swoimi aktywami i poszukiwaniu partnerów chętnych, aby dołączyć do sieci i otwierać obiekty hotelowe na zasadzie franczyzy.
– Rynek jest już wystarczająco dojrzały, więc ten model będzie się rozwijał – uważa Gilles Clavie.
Mimo coraz większego nasycenia polskiego rynku Orbis zamierza utrzymać wysoką dynamikę inwestycji. W minionym roku sieć otworzyła dwa kolejne własne hotele: krakowski Mercure Stare Miasto i ibis Stare Miasto w Gdańsku. Poza tym urosła o siedem nowych hoteli działających na zasadach franczyzy, które powiększyły bazę noclegową o 700 pokoi. Podpisała też 13 umów dotyczących kolejnych otwarć, zabezpieczając swój rozwój w kolejnych miesiącach.
– W 2017 roku więcej zainwestujemy w renowację i modernizację hoteli. Takie inwestycje planujemy m.in. w Poznaniu i Budapeszcie. Budujemy też kilka nowych hoteli, które zostaną otwarte w 2018 roku – mówi Gilles Clavie.
Ekspert podkreśla, że zarówno na polski, jak i na europejski rynek hotelowy bardzo wpływa geopolityka. W związku z falą terroryzmu w Europie Zachodniej przy wyborze celu podróży klienci coraz częściej kierują się kwestiami bezpieczeństwa. To działa na korzyść Polski jako kierunku turystycznego.
– To, co dzieje się w Europie Zachodniej, uświadomiło nam, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa. Polscy turyści ze względu na bezpieczeństwo zostają w kraju, a zagraniczni wybierają na wypoczynek Polskę i inne kraje Europy Środkowo-Wschodniej. Region, w tym również Polska, staje się coraz bardziej widoczny na arenie międzynarodowej – mówi Gilles Clavie.
Prezes grupy Orbis zauważa, że w ciągu ostatnich lat Polska obejmowała prezydencję w UE, organizowała piłkarskie mistrzostwa Europy EURO 2012 i niedawny szczyt NATO. Wszystko to złożyło się na większą międzynarodową rozpoznawalność Polski.
– Wszystkie te wydarzenia pokazały całemu światu, że Polska ma wielki potencjał organizacyjny i oferuje wysoki poziom usług. Widać to także na blogach i w mediach społecznościowych, gdzie coraz więcej pisze się o takich krajach jak Polska, Rumunia czy Węgry. To zwiększa zainteresowanie turystów. Widzimy więc wyraźnie, że sytuacja w naszej branży jest dobra, a wydatki na turystykę rosną. To dobry znak na przyszłość – mówi Gilles Clavie.
Z ubiegłorocznego raportu raport Christie & Co, globalnej firmy doradczej specjalizującej się w rynku hotelowym, wynika, że od 2006 roku liczba hoteli zwiększyła się o 79 proc., natomiast liczba turystów korzystających z usług hoteli wzrosła o 86 proc. Jedna piąta (20 proc.) pobytów hotelowych została zarezerwowana przez gości zza granicy, głównie z Niemiec, Wielkiej Brytanii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.
Gilles Clavie zauważa, że w branży mocno odczuwalny jest wzrost oczekiwań klientów, zarówno indywidualnych, jak i biznesowych. Coraz większy nacisk kładziony jest na usługi spersonalizowane i jakość obsługi. Hotele muszą wdrażać indywidualne rozwiązania, żeby wyróżnić się na tle konkurencji.
– Goście szukają czegoś unikalnego, oczekują wyjątkowych doświadczeń i profesjonalnego kontaktu z personelem. Szukając pracowników, mniejszą uwagę zwracamy na kwalifikacje zawodowe, a większą na kompetencje interpersonalne. Potrzebujemy kogoś, kto będzie w stanie zadbać o gości i przewidywać ich prośby. Wszystko zmierza w kierunku większej personalizacji – mówi Gilles Clavie.
Ubiegłoroczne wyniki Orbisu odzwierciedlają dobrą sytuację polskiego rynku. Grupa poprawiła wyniki finansowe i zwiększyła zysk. Odnotowała również wzrost frekwencji o 2,4 pkt proc., a wskaźnik RevPAR zwiększył się o 11,2 proc. powyżej rynkowej średniej.
Z danych GUS wynika, że w pierwszym półroczu 2016 r. z turystycznych obiektów noclegowych skorzystało 12,9 mln turystów, w tym 20,8 proc. turystów zagranicznych (2,7 mln). W porównaniu do analogicznego okresu 2015 r. odnotowano wzrost liczby turystów ogółem i turystów zagranicznych o 7 proc. Na polskim rynku działa blisko 2,4 tys. hoteli.